W załączeniu zamieszczam list Michała Gerasimiuka- Absolwenta z roku 2019 programu matury międzynarodowej i zdjęcia


"W dniu 28 sierpnia 2019 r. rozpocząłem naukę na Yale University- jednej z ośmiu uczelni Ivy League. Mój pobyt w New Haven rozpoczął się w połowie sierpnia, bowiem uczelnia organizuje zagranicznym studentom czas adaptacji. W tym roku Yale przyjął studentów ze 157 krajów, więc różnorodność kulturowa jest przeogromna! Wszyscy studenci, łącznie z Amerykanami, mają obowiązek mieszkać na campusie, co sprzyja większej integracji. Studia na tej prestiżowej uczelni pozostają w zasięgu nawet mniej zamożnych osób, bowiem zasadą jest, że jeśli dochód w rodzinie nie przekracza 65 tysięcy dolarów rocznie można ubiegać się o pomoc finansową. W bieżacym roku akademickim uczelnia po raz pierwszy przyznała najbiedniejszym uczniom po 2 tysiące dolarów na zakup komputera i odzieży zimowej.
            Warunki studiów są znakomite. Każdy student spośród setek zajęć musi wybrać od 3 do 4 przedmiotów na semestr. Sam wybierasz, które z nich chcesz zgłębiać, i dopiero na trzecim roku decydujesz o wyborze specjalizacji. Obowiązkowy jest zawsze język obcy (przy czym absolwent IB nie może wybrać języka angielskiego)- poza tym nie ma żadnych ograniczeń.
            Proces aplikacji jest długotrwały i dosyć żmudny, ale nie należy się tym zniechęcać. W jednym z trzech ośrodków w Polsce trzeba zdać tzw. SAT, zaliczyć trzy wybrane przedmioty (w moim przypadku był to język niemiecki, matematyka i chemia) i egzamin językowy (u mnie TOEFL). Już w grudniu trzeba zacząć pisać tzw. eseje. W zależności od uczelni na którą aplikujesz ich liczba i trudność jest zróżnicowana. Na tym etapie możesz pracować samodzielnie, i ja taką drogę wybrałem, a możesz też poprosić o pomoc którąś z wyspecjalizowanych firm np. Project Access czy Lagunita Education itp. Liczba uczelni również nie jest ograniczona, to ty decydujesz do ilu szkół wyślesz swoją ofertę. Ważne jest, abyś szczerze i zgodnie z prawdą opisywał w esejach siebie i swoje dotychczasowe osiągnięcia, bowiem nad dokumentami aplikacyjnymi pracują doświadczeni psychologowie i rekruterzy, a każda nieścisłość jest szybko wyłapywana. Na koniec należy przedstawić przewidywane na zakończenie liceum oceny i czekać- najdalej do 1 kwietnia, kiedy to amerykańskie uczelnie podają listy przyjętych. Mam nadzieję, że wśród nich znajdą się kolejne polskie nazwiska... w tym Twoje...
            Wszystkich zainteresowanych studiami w USA czy Wielkiej Brytanii (również Oxford przyjął mnie na studia) uczniów Naszej Szkoły zachęcam do kontaktu ze mną na Facebooku, gdzie służę radą i pomocą. Warto realizować swoje marzenia! Nie myślcie, że tylko uczniowie dobrych gdyńskich, szczecińskich czy warszawskich liceów mogą dostać się na najlepsze światowe uniwersytety. Trzymam za Was kciuki."

Michał Gerasimiuk

Cała społeczność szkolna życzy sukcesów na studiach i trzyma kciuki.

Dariusz Bossowski